piątek, 30 maja 2014

Prolog

Trwa piąty mecz, piąty set meczu o Mistrzostwo Polski Orlen Ligi sezonu 2012/2013. Po jednej stronie siatki stoi ONA. Piękna 23 letnia przyjmująca zespołu z Sopotu. Jedna z najlepszych siatkarek w Polsce jak nie na świecie. Już okrzyknięta talentem na miarę Małgorzaty Glinki. Na tablicy widnieje wynik 14:12 dla drużyny z trójmiasta. Na zagrywkę wchodzi jej klubowa koleżanka Izabela Bełcik a ona wie, że jeżeli obronią atak przeciwniczek to ona będzie miała szansę zakończyć ten mecz a zarazem sezon OrlenLigi. Wie, że wystarczy jeden punkt i będzie miała złoty medal na szyi, wie, że jutro wsiądzie w samolot lecący do Stambułu gdzie podpisze 3 letni kontrakt z najlepszym klubem siatkarskim na świecie Vakifbankiem, z klubem, w którym marzyła aby grac od dziecka, klubem, który dla kibiców żeńskiej siatkówki jest czymś takim jak FC Barcelona dla fanów piłki nożnej. Tak jak się spodziewała piłka po obronie wędruje w jej stronę, bierze wyskok i z całej siły uderza w żółto-niebieską mikasę, która spada w 8 metr boiska bez jakiejkolwiek szansy na wybronienie. Siatkarki Atomu zaczynają skakać i świętować mistrzostwo po czym dopiero po chwili zauważają jak Ona leży nadal na boisku zwijając się z bólu. Co ONA czuje? Leży na parkiecie czując przeszywający ból w prawej nodze, który promieniuje na całe jej wiotkie ciało. Po chwili podbiegają do niej koleżanki i sztab a Ona traci kontakt z rzeczywistością.
Budzę się po pewnym czasie, rozglądam się i zdaję sobie sprawę, że jestem w szpitalu. Obok widzę swoją najlepszą przyjaciółkę, która ze łzami w oczach patrzy na mnie. Prócz niej widzę na stoliku coś o czym marzyłam od dziecka, od kiedy pierwszy raz wzięłam w ręce mikasę - złoty medal Mistrzostw Polski.
- Anita czemu płaczesz przecież mamy to mistrzostwo - mówię z uśmiechem nie zdając sobie sprawy co usłyszę po chwili.
- Zuza ja.....- urywa przyjaciółka ze łzami w oczach wybiegając z sali, w której po chwili pojawia się mój brat Michał tak jestem siostrą tego Michała Winiarskiego.
- Michał co ty tu robisz??? - pytam brata by po chwili przytulić się do niego.
- Mała ja gratuluję złota - zaczyna brunet by po chwili ze łzami spojrzeć na mnie - ja nie wiem jak Ci to powiedzieć.
- Michał ale co ty chcesz mi powiedzieć przecież ja się świetnie czuję a jutro podpisuje kontrakt z Vakifbankiem Stambuł - mówię nadal nie wiedząc, ze to co za chwile usłyszę zmieni nie tylko mnie ale przede wszystkim moje życie.
- Mała ty nie możesz już grać - słyszę z ust brata - zerwałaś wiązadła krzyżowe w kolanie i jesteś po operacji tak mi przykro - patrzę na niego z niedowierzaniem w oczach myśląc, że po chwili usłyszę, że to kolejny żart mojego brata. Jednak gdy po chwili dostrzegam w jego oczach żal wiem, ze to co usłyszałam nie jest kolejnym psikusem ale prawdą. Momentalnie na mojej twarzy pojawia się rwący potok łez a ja tonę w objęciach brata, który próbuje mnie uspokoić.
- Michał błagam powiedz, powiedz, że to nie prawda!!!! - krzyczę.
- Mała nawet nie wiesz ile bym dał żeby Ci to powiedzieć, ale musisz walczyć - mówi tuląc swoją kochaną siostrzyczkę.
- Chcę umrzeć, ja nie potrafię żyć bez siatkówki - odpowiadam dławiąc się łzami.

No i zaczynamy! Startuję właśnie z moim drugim opowiadaniem z nadzieją, że również na tym blogu znajdą się osoby, które będą czytać moją twórczość? Mam nadzieję, że prolog Was zaciekawił :) Zakładka "informowani" jest do Waszej dyspozycji w razie jakby ktoś chciał by być powiadomiony o nowych rozdziałach. Nowe epizody będą pojawiały się w każdą sobotę (kolejny już 07.06.14r). 
Czekam na Wasze komentarze i opinie co do tego czegoś powyżej :D
Jeżeli zamierzasz czytać moje opowiadanie pozostaw nawet najkrótszy komentarz (chcę wiedzieć czy w ogóle ktoś będzie to czytał).
Pozdrawiam serdecznie, Klara!!! :*